Orphan X. Człowiek, którego nie ma - Gregg Hurwitz
Albatros, 2017
tłumaczenie: Robert P. Lipski
stron: 448
cykl: Orphan X
Evan
Smoak jest legendą, plotką i nadzieją o której mówi się tylko szeptem. O jego
istnieniu wiedzą tylko zdesperowani i bezradni. Ci, którzy przed brutalną
rzeczywistością nie zdołaliby obronić się sami. Ci, mogą liczyć na to, że
doskonale wyszkolony wojownik zrobi wszystko by ich ocalić.
Zastanawialiście
się kiedyś jak by to było, gdyby „superagenci” w rodzaju Jasona Bourne’a –
których umiejętności dawno przekroczyły granice powszechnych, czy nawet
naturalnych – zamiast ratowaniem całego świata, i walką z
polityczno-militarnymi spiskami, zajmowali się ratowaniem zwyczajnych, prostych
ludzi, bezradnych wobec przemocy i zła. To mogłaby być ciekawa opowieść,
prawda? I taka właśnie jest! Gregg Hurwitz stworzył bohatera, który wymknął się
strukturom rządowej organizacji, która go stworzyła, po to by wykorzystać swe
umiejętności w rzeczywistej walce ze złem. Nie tak łatwo jednak odciąć się od
przeszłości – nie jest on jedynym absolwentem programu Orphan – i wszystko
czego go nauczono może tym razem nie wystarczyć.
Gregg Hurwitz jest doświadczonym pisarzem, autorem kilkunastu powieści i zdobywcą licznych nagród literackich
Gregg Hurwitz |
Książka
zawiera w sobie wszystko to, co dobrze napisana powieść akcji zawierać powinna.
Co ciekawe, autorowi udało się jednocześnie uniknąć wielu powszechnych w tym
gatunku wad. Po kolei jednak. Przede wszystkim fabuła – świetnie pomyślana i w
każdym szczególe przemyślana. Bez luk, dziwnych zbiegów okoliczności, ani co
cieszy mnie szczególnie – bez przekraczania praw rządzących rzeczywistością.
Evan Smoak ma niezwykłe umiejętności, ale wciąż mieszczą się one w granicach
tego, co możliwe. Nie ulega także wątpliwości, że autor wykonał ciężką pracę –
wie o czym pisze, niezależnie czy mowa o broni, systemach zabezpieczeń czy
telefonii komórkowej. Udaje mu się jednak zachować umiar – w efekcie czytelnik
ma wrażenie, że wie o co chodzi bez wrażenia, że właśnie przeczytał
wielostronicową instrukcje obsługi.
Autor jest także znanym twórca komiksów oraz scenariuszy filmowych i telewizyjnych
Pierwsze wydanie: styczeń 2016 |
Sama
historia zawiera w sobie kilka niespodzianek i nieoczekiwanych zwrotów akcji,
nawet kiedy wydaje nam się, że wszystko jest już jasne. To co uważam w książce
za jej największy atut, to jednak kreacja bohaterów. Autorowi udało się zachować
równowagę między światem „superagentów” a normalnych ludzi. Evan nie jest bezwzględną
maszyna do walki, ale zupełnie normalnym facetem, który czasem musi radzić
sobie z nieoczekiwanymi problemami – jak opieka nad nadpobudliwym kilkulatkiem.
Nie jest też postacią, która wzięła się znikąd – ma przeszłości, którą
stopniowo poznajemy, zarówno cały cykl szkolenia, który z bezradnej sieroty
zrobił żołnierza, jak i najważniejszą relacje w jego życiu, tę do mistrza, ojca
i mentora w jednym.
Świetnie
napisana książka, od której nie sposób się oderwać. Niecierpliwie czekam na
kolejny tom i cieszę się, że autor skończył już całą trylogię ;)
4,8/5 - goodreads.com
7,27/10 - lubimyczytac.pl
Może kiedyś sięgnę po tę książkę, ale teraz nie kusi mnie jakoś bardzo. ;)
OdpowiedzUsuńJa też sięgnąłem po nią przez przypadek, bo to niezupełnie mój gatunek, ale okazała się zaskakująco dobra, polecam :)
UsuńTym razem podziekuję.:)
OdpowiedzUsuńRównież czekam na II część :)
OdpowiedzUsuńMuszę zacząć tę trylogię :)
OdpowiedzUsuńNiestety, nie moje klimaty :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńrecenzuje-od-ksiazki-strony.blogspot.com
Zapisałam sobie tytuł, lubię takie książki.
OdpowiedzUsuńZaczynam obserwować