Ogar Boga. Popół i piach - Anna Gręda
Novae Res, 2015
stron: 430
cykl: Ogar Boga 01
Miałam
ochotą na coś lekkiego, a więc opowieść w której pojawiają się wilkołaki,
wampiry i jeszcze kilka innych istot, wydawała mi się odpowiednia. Książka nie
jest skierowana specjalnie dla młodzieży co uznałam za dodatkowy atutu, trochę
bowiem przejadły mi się historię, których dwie trzecie treści zajmują miłosne
dylematy głównej bohaterki lub bohatera. Książka miała także ciekawą (choć niekoniecznie ładną) okładkę, oraz bardzo wyrazisty tytuł (podtytuł także). Wybór
wydawał się więc właściwy i niemal pewny, nawet jeśli o autorce wcześniej nie
słyszałam (a okazało się, że to bardzo młoda osóbka). Niestety nie słyszałam
też, że książka jest częścią cyklu, ale o tym za chwilę.
O
„Ogarze Boga” można powiedzieć jedno, z pewnością nie jest to zbyt wymagająca
lektura. Nie wymaga zaangażowania ani intelektualnego (czego zresztą wcale się
nie spodziewałam, ani nie chciałam) ani niestety emocjonalnego. Styl jest lekki
i prosty – czasami zbyt prosty, i teoretycznie czyta się szybko. Teoretycznie,
bowiem podczas lektury wynudziłam się tak, że czas ciągnął się w
nieskończoność. O czy jest książka?
|
Anna Gręda |
Fabułę
rozpoczyna opis wędrówki tytułowej wilczycy (to ona jest owym Ogarem Boga),
która postanawia porzucić życie w głuszy i wrócić na łono cywilizacji.
Następnie historia przeskakuje kilka lat w przód, i nasza wilczyca – Kira, jest
już dobrze zadomowioną obywatelką niewielkiego miasta. Na co dzień prowadzi
zajęcia w centrum sportu, a od czasu do czasu, gdy sytuacja tego wymaga
angażuje się w polowania na istoty nadnaturalne, które zagrażają spokojnej
koegzystencji bardzo różnorodnej społeczności. Gdy wampir o imieniu Amelia
zwraca się do niej o pomoc w polowaniu na młodych przedstawicieli swojego
gatunku, którzy zabijają ludzi, Kira angażuje kilku przyjaciół (o różnych umiejętnościach)
i zaczyna prowadzić śledztwo, by wytropić „stwórcę” niebezpiecznych istot.
Druga część trylogii
właśnie ukazała się w postaci ebooka, trzecia zaś planowana jest na początek
przyszłego roku
Trudno jest ocenić tę książkę. Nie mam jej do
zarzucenia nic, prócz faktu, że jest nieciekawa. Nie znalazłam w całej opowieści
niczego innowacyjnego lub niezwykłego. Wilkołaki, wampiry, czarodzieje a nawet
demony – wszyscy opisani i przedstawieni według typowych powszechnych
stereotypów. Postacie, fabuła, świat przedstawiony – wszystko to już gdzieś
było. Jedynym wyjątkiem jest główna bohaterką, którą autorka tak bardzo stara
się przedstawić jako wyjątkową, że osiąga tym odwrotny skutek. Wszystko w Kirze
jest niezwykłe (dwukolorowe oczy i odcień włosów to tylko początek), a ona sama
wydaje się raczej arogancka i bezczelna, niż silna i niezależna. Ale może to
tylko moje odczucie, bo nie lubię tego typu postaci.
|
Drugi tom cyklu |
Jak
już wspominałam książka jest częścią cyklu – nie uważałabym tego za wadę –
jeśli komuś się podobało, niech czyta dalej, gdyby nie prosty fakt, że fabuła pierwszego
tomu po prostu się urywa, nie serwując nam żadnego, nawet cząstkowego
rozwiązania. No cóż, wygląda na to, że ja w tym stanie zawieszenia już
pozostanę, uważam bowiem, że kolejne wymęczone godziny z lekturą nie są warte
tej wiedzy (choć życzę autorce jak najlepiej i mam nadzieję, że jej kolejne książki
będą coraz lepsze).
6,73/10 - lubimyczytac.pl