czwartek, 1 lutego 2018

Zaślepienie - Aga Lesiewicz


Zaślepienie - Aga Lesiewicz
Isignis, 2017
tłumaczenie: Michał Strąkow
stron: 404



Gdybym miała jednym słowem określić książkę pani Lesiewicz byłoby to słowa „poprawna”. Teoretycznie jest w niej wszystko to, co być powinno aby stworzyć dobry thriller. Nic do zarzucenia nie mam, ani co do sposobu prowadzenia narracji, ani do samego stylu autorki. Książka została napisana prostym, ale ładnym i płynnym językiem. Nie mogę też powiedzieć, bym znalazła jakieś straszne błędy fabularne, czy logiczne. Nie, nic tutaj w zasadzie nie zgrzyta ani sobie nie przeczy. Skąd więc to moje rozczarowanie?

Już z krótkiego opisu książki wiemy, że jej głównym tematem jest stalking. Kristin Ryder wiedzie spokojne życie pracując jako wolny strzelec w branży fotografii. Mieszka z chłopakiem, także artystą w wygodnym lofcie w jednej z dzielnic Londynu. Jej poukładane życie rozsypuje się na kawałki gdy zaczyna dostawać tajemnicze emaile z wiadomościami, których nie potrafi zrozumieć.
Aga Lesiewicz

Aga Lesiewicz mieszka i pracuje w Londynie, zanim została pisarką pracowała m.in. jako prezenterka radiowa i producentka telewizyjna
Być może gdyby to była pierwsza książka o stalkingu jaką czytałam, zrobiłaby na mnie większe wrażenie. Ale to dość mody ostatnio temat, aby się więc z nim z sukcesem zmierzyć, autor musi albo czymś zaskoczyć czytelnika, albo przynajmniej tak przedstawić cały proces osaczania ofiary, by czytelnik mógł poczuć jej przerażenie i bezsilność. Niestety pani Lesiewicz nie udało się ani jedno, ani drugie. Już od pierwszych stron wiemy czego się spodziewać, życie bohaterki będzie komplikować się coraz bardziej w miarę jak sprawca będzie coraz bardziej wkradał się w jej życie i nim manipulował. Powinno to budzić przerażenie, napięcie i ocierającą się o paranoję podejrzliwość tymczasem reakcje bohaterki są bardzo przytłumione i mało autentyczne.
Pierwsze wydania: luty 2017

„Zaślepienie” jest drugą powieścią autorki, pierwsza Rebound (2016) to także thriller psychologiczny, który jednak nie został jeszcze wydany w naszym kraju 
„Zaślepienie” to jeden z najnudniejszych thrillerów psychologicznych jakie dane mi było czytać. Miałam nadzieję, że całość uratuje chociaż jakieś niebanalne i dobrze napisane zakończenie, ale i to się nie udało. Autorka do końca zostawiła sobie tak szerokie pole do popisu, że równie dobrze sprawcą mogła być każda inna postać z książki.


Ostatecznie więc moje wrażenia są bardzo niejednoznaczne. To nie jest zła książka. Ale nie ma w niej też nic dobrego. 

3,43/5 - goodreads.com
6,96/10 - lubimyczytac.pl

7 komentarzy:

  1. Szkoda, że autorce nie wyszło tak jak powinno. Prześladowania ostatnio są tematem książek - czy przeczytam - nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że książka okazała się słaba. Czeka u mnie na półce na swoją kolej, jestem ciekawa jak ją odbiorę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Skoro jest słaba odpuszczę sobie.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Spodziewałam się po tym tytule czegoś więcej :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam za dużo książek o stalkingu, więc może na mnie zrobiłaby inne wrazenie. Szkoda, że nie trzymała Cię w napięciu, przy takim temacie powinno być inaczej.

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślałam, że wypadnie lepiej :)

    OdpowiedzUsuń