Zaślepienie - Aga Lesiewicz
Isignis, 2017
tłumaczenie: Michał Strąkow
stron: 404
Gdybym miała jednym słowem określić książkę pani
Lesiewicz byłoby to słowa „poprawna”. Teoretycznie jest w niej wszystko to, co
być powinno aby stworzyć dobry thriller. Nic do zarzucenia nie mam, ani co do
sposobu prowadzenia narracji, ani do samego stylu autorki. Książka została
napisana prostym, ale ładnym i płynnym językiem. Nie mogę też powiedzieć, bym
znalazła jakieś straszne błędy fabularne, czy logiczne. Nie, nic tutaj w
zasadzie nie zgrzyta ani sobie nie przeczy. Skąd więc to moje rozczarowanie?
Już z krótkiego opisu książki wiemy, że jej głównym
tematem jest stalking. Kristin Ryder wiedzie spokojne życie pracując jako wolny
strzelec w branży fotografii. Mieszka z chłopakiem, także artystą w wygodnym
lofcie w jednej z dzielnic Londynu. Jej poukładane życie rozsypuje się na
kawałki gdy zaczyna dostawać tajemnicze emaile z wiadomościami, których nie
potrafi zrozumieć.
Aga Lesiewicz |
Aga Lesiewicz mieszka i pracuje w Londynie, zanim została pisarką pracowała m.in. jako prezenterka radiowa i producentka telewizyjna
Być może gdyby to była pierwsza książka o stalkingu
jaką czytałam, zrobiłaby na mnie większe wrażenie. Ale to dość mody ostatnio
temat, aby się więc z nim z sukcesem zmierzyć, autor musi albo czymś zaskoczyć
czytelnika, albo przynajmniej tak przedstawić cały proces osaczania ofiary, by
czytelnik mógł poczuć jej przerażenie i bezsilność. Niestety pani Lesiewicz
nie udało się ani jedno, ani drugie. Już od pierwszych stron wiemy czego się
spodziewać, życie bohaterki będzie komplikować się coraz bardziej w miarę jak
sprawca będzie coraz bardziej wkradał się w jej życie i nim manipulował. Powinno
to budzić przerażenie, napięcie i ocierającą się o paranoję podejrzliwość
tymczasem reakcje bohaterki są bardzo przytłumione i mało autentyczne.
Pierwsze wydania: luty 2017 |
„Zaślepienie” jest drugą powieścią autorki, pierwsza Rebound (2016) to także thriller psychologiczny, który jednak nie został jeszcze wydany w naszym kraju
„Zaślepienie” to jeden z najnudniejszych thrillerów
psychologicznych jakie dane mi było czytać. Miałam nadzieję, że całość uratuje
chociaż jakieś niebanalne i dobrze napisane zakończenie, ale i to się nie
udało. Autorka do końca zostawiła sobie tak szerokie pole do popisu, że równie
dobrze sprawcą mogła być każda inna postać z książki.
Ostatecznie więc moje wrażenia są bardzo niejednoznaczne.
To nie jest zła książka. Ale nie ma w niej też nic dobrego.
3,43/5 - goodreads.com
6,96/10 - lubimyczytac.pl
Szkoda, że autorce nie wyszło tak jak powinno. Prześladowania ostatnio są tematem książek - czy przeczytam - nie wiem.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że książka okazała się słaba. Czeka u mnie na półce na swoją kolej, jestem ciekawa jak ją odbiorę. ;)
OdpowiedzUsuńSkoro jest słaba odpuszczę sobie.:)
OdpowiedzUsuńSpodziewałam się po tym tytule czegoś więcej :/
OdpowiedzUsuńDzięki za ostrzeżenie. Nie sięgnę na pewno. ;)
OdpowiedzUsuńNie czytałam za dużo książek o stalkingu, więc może na mnie zrobiłaby inne wrazenie. Szkoda, że nie trzymała Cię w napięciu, przy takim temacie powinno być inaczej.
OdpowiedzUsuńMyślałam, że wypadnie lepiej :)
OdpowiedzUsuń